niedziela, 26 marca 2017

75. Rocznica Zbrodni Zgierskiej

Zgierz, podobnie jak Łódź, w latach niemieckiej okupacji został wcielony do III Rzeszy. Administracyjnie należał do Kraju Warty, zarządzonym przez Artura Greisera, mocno nienawidzącego Polaków i Żydów. To wszak jego staraniem został uruchomiony obóz zagłady w Kulmhof am Neer >KLIK<. Na szczególne niebezpieczeństwo utraty życia byli narażeni ludzie, będących nośnikami życia kulturalnego, naukowego, politycznego i społecznego. Mieli – zgodnie z nazistowską ideologią – zniknąć, aby Słowianie, do których zaliczali się Polacy, mieli służyć rasie panów. W tym celu dokonywano zbrodni na przedstawicielach inteligencji, działaczach społecznych i politycznych. Znane są bowiem z lekcji historii wydarzenia związane z Sonderaktion Krakau czy Aktion AB. W trakcie tej ostatniej doszło do egzekucji w Palmirach. W łódzkiem rolę „Palmir” odegrał las lućmierski, położony na północ od Zgierza. Choć to niejedyne miejsce masowych mogił Polaków w tutejszym regionie, ale najbardziej symboliczne. To tutaj mieli znaleźć swój grób ofiary największej masowej egzekucji w Kraju Warty, dokonanej w Zgierzu w dniu 20 marca 1942 r. na stu nieprzypadkowych Polakach za zamordowanie dwóch gestapowców przez żołnierzy Armii Krajowej. Badania archeologiczne z lat 2012 i 2013 przyniosły nowe odpowiedzi na stawiane przez historyków pytania. Odnalezione ludzkie szczątki, po zbadaniu, miały ponownie spocząć w ziemi lasu lućmierskiego w 75. rocznicę egzekucji. Stąd też miejskie i powiatowej władze Zgierza oraz województwa łódzkiego postanowiły zorganizować okolicznościową wystawę w Muzeum Miasta Zgierza oraz uroczystości przed pomnikiem dłuta Antoniego Biłasa, znanego już czytelnikom bloga z zaprojektowania Pomnika Bojowników o Wyzwolenie Społeczne i Narodowe w Pabianicach >KLIK<.



Uroczystości trwały dwa dni – 19 i 20 marca 2017 r., a piszący te słowa mógł uczestniczyć tylko w pierwszym, kiedy to zaplanowano otwarcie wspomnianej już wystawy, na której przybliżono sylwetki ofiar, wśród których znaleźli się Władysław Dzierżyński (lekarz neurolog, autor pierwszego podręcznika neurologii w języku polskim oraz brat „krwawego” Feliksa) oraz Kazimierz Kowalski (członek Zarządu Głównego oraz prezes Stronnictwa Narodowego), przebieg egzekucji oraz wyniki badań archeologicznych jak i sposoby upamiętnienia tej tragedii.

Niemałe wrażenie na ekspozycji robią znalezione w trakcie wykopalisk archeologicznych rzeczy, należące do ofiar, jak okładka modlitewnika, proteza dentystyczna, szczoteczka do zębów, pasta do zębów „Blendox”, opakowania po lekarstwach, łyżki i inne przedmioty. Szczególnym znaleziskiem okazał się sygnet należący do Wacława Góreckiego, komendanta ZWZ-AK na Łódź Północ, aresztowanego 6 marca 1942 r. i przetrzymywanego w gestapowskim więzieniu przy dzisiejszej ul. Anstadta w Łodzi. Identyfikacji udało się dokonać dzięki skontaktowaniu się z najbliższą rodziną zamordowanego.


Na uroczyste otwarcie przybyli Przemysław Staniszewski – prezydent Zgierza, Zbigniew Natkański – dyrektor Biura Wojewody Zbigniewa Rau, ks. dr Andrzej Blewiński – dziekan dekanatu zgierskiego, Robert Chocholski – sekretarz miasta Zgierza, Grzegorz Nawrot – p.o. Naczelnika Oddziałowego Biura Edukacji Narodowej IPN w Łodzi, dr Olgierd Ławrynowicz – archeolog nadzorujący prace w latach 2012-2013, dyrektorzy zgierskich szkół i inni oficjeli. Szczególnie serdecznie powitano przybyłe rodziny ofiar.

Każdy, kto zjawił się w muzeum na otwarciu wystawy, otrzymał zestaw publikacji poświęcony zgierskiej zbrodni oraz miał okazję wysłuchać trzech prelegentów, którzy w swojej pracy badawczej bądź zawodowej zajęli się tym tematem. Jacek Kozłowski, prokurator IPN, poinformował zebranych o wznowieniu zawieszonego śledztwa po zapoznaniu się z efektami prac archeologów w lesie lućmierskim. Zaś Dorota Abramczyk, dyrektor Miejsko-Powiatowej Biblioteki Publicznej im. Bolesława Prusa w Zgierzu, przedstawiła książkę zawierającą bibliografię nie tylko samej egzekucji z 20 marca 1942 r., ale i ogółu wydarzeń z czasów wojny w Zgierzu i powiecie zgierskim.


Za niezwykle interesujący wykład należy uznać wystąpienie dr O. Ławrynowicza, pracownika naukowego UŁ, który prowadził wspomniane już badania archeologiczne, dzięki którym udało się ustalić pierwotne miejsce spoczynku ofiar zgierskiej masakry, dotąd mylnie wskazywanego w historiografii. Jednocześnie zostały odnalezione przedmioty należące do ofiar, jak ów sygnet, ale i ludzkie szczątki, które poddano badaniom antropologicznym.

Ukoronowaniem niedzielnych uroczystości było przejście pod Pomnik Stu Straconych, gdzie odczytano nazwiska wszystkich ofiar oraz złożono wieńce. Za wzruszające należy uznać ustawienie 100 zniczy przez zgierskich uczniów w kompletnej ciszy przerywanej krakaniem wron.

X                    X                    X

Następnego dnia – 20 marca odbył się uroczysty pogrzeb wydobytych ludzkich szczątków w lesie lućmierskim. Msza żałobna miała miejsce w kościele p.w. św. Katarzyny Aleksandryjskiej, najstarszej parafii rzymsko-katolickiej w Zgierzu.

Piotr Ossowski

1 komentarz: