W powiecie łaskim,
w województwie łódzkim, znajduje się wieś Buczek, w której raz do roku odbywa
się Festiwal Truskawki. Jednak to niejedyny powód, aby odwiedzić tę
miejscowość. Ponad domostwami, łąkami i polami góruje wieża gotyckiego kościoła
z XV wieku, w którym zachowały się cenne zabytki z XVII wieku. Sama zaś
historia Buczka i parafii św. Jana Chrzciciela jest również warta uwagi ze
względu na postacie, jakie odegrały rolę w dziejach tej małej ojczyzny.
Gotycki kościół to
wręcz wyrazisty symbol długowiecznej historii wsi, o której pierwsze wzmianki
historyczne pochodzą z XIV wieku, z czego najstarsza z 1354 r. Inna – z
początku następnego stulecia – dotyczyła sporu między plebanem z Buczka a przedstawicielem rodu Łaskich z Łasku. Archeolodzy, którzy w okolicach przeprowadzili
badania, odnaleźli cmentarzysko szkieletowe z XI wieku. Przy zmarłych
znaleziono groty włóczni, topór i paciorki. Choć nie lada zagwozdką były
szczątki zwłok przebitych zwęglonym kołkiem, czyli tzw. strzygi. Można więc
mniemać, że początek dziejów Buczka wiązał się z okresem powstawania i rozwoju
państwa Polskiego za czasów pierwszych Piastów.
Buczek – z
okresu poświadczonego historycznymi źródłami – był prywatną wsią należącą do
rodu Buczkowskich już w XIV wieku. W XVI stuleciu gospodarzyli tu Gomulińscy,
którzy u króla Zygmunta I Starego wystarali się o prawa miejskie. Zazdrościli
bowiem Łaskim rozwoju ich miasteczka Łasku. Jednak zmiana prawnego statusu
Buczka nie pociągnęła za sobą zmian zmierzających do przekształceń w zakresie
urbanistycznym. Nie powinno więc dziwić, że z czasem zaprzestano używać terminu
miasto w odniesieniu do Buczka. Ostatnia tego typu wzmianka pochodziła z 1683
r. W tymże stuleciu właścicielami byli Walewscy herbu Kolumna. Jednak musieli
popaść w długi, skoro w XIX wieku dobra zostały zlicytowane. Wraz z początkiem
następnego stulecia w posiadanie dóbr buczkowskich wszedł Stanisław Lorentz,
zgierski fabrykant, współwłaściciel Towarzystwa Akcyjnego Manufaktury Bawełnianej
Lorentz i Krusche w Zgierzu przy dzisiejszej ul. J. H. Dąbrowskiego 19. To
drugie nazwisko pabianiczanom nie powinno być obce. Ów Julian Krusche wywodził
się ze znamienitej rodziny fabrykanckiej z grodu znad Dobrzynki. Samo zaś
przedsiębiorstwo zatrudniało przeciętnie ok. 250 osób. Posiadało swoje
przedstawicielstwa między innymi w Warszawie, Moskwie, Rostowie czy
Kijowie.
Sam zaś S.
Lorentz ożenił się z Adelmą Idą, córką jednego z potężnych potentatów przemysłowych
w Łodzi – Roberta Ludwika Karola Biedermanna. Poza pracą zawodową udzielał się
na polu charytatywnym i społecznym. Przyczynił się jako jeden z wielu do
założenia taniej kuchni w Zgierzu. Przeprowadził szereg zbiórek pieniędzy na
rzecz potrzebujących. W Buczku z jego inicjatywy powstała Ochotnicza Straż
Pożarna. Jego syn – Jerzy w okresie międzywojennym rozparcelował majątek. Część
pieniędzy pozyskanych tą drogą przekazał na działalność NSDAP w III Rzeszy.
W okresie II
wojny światowej Buczek znalazł się pod niemiecką okupacją, wcielony do III
Rzeszy. Konsekwencją tej decyzji było wysiedleni polskiej ludności i
sprowadzenia niemieckich osadników z Besarabii. Nowi mieszkańcy wybudowali
domy, które po dziś można odnaleźć w krajobrazie wsi, a przez miejscowych
nazywanych „besarabkami".
Koniec II wojny
światowej przyniósł czas zaprowadzenia nowej, komunistycznej władzy.
W okolicach Buczka stacjonowali, tudzież przemieszczali się żołnierze
drugiej konspiracji („żołnierze wyklęci”) takich formacji jak Konspiracyjne
Wojsko Polskie czy Ruch Oporu Armii Krajowej, dla których wojna nie skończyła
się. Jednak brutalność działań Urzędu Bezpieczeństwa, wspieranego przez Milicję
Obywatelską oraz Korpus Bezpieczeństwa Wewnętrznego przy wydatnej pomocy ze
strony sił sowieckich, sprawiły, że powojenne podziemie przestało istnieć.
W Polskiej
Rzeczypospolitej Ludowej nastąpił wyraźny rozwój Buczka na polu gospodarczym i
społecznym. Powstały ciągi kanalizacji i wodociągów, budynek Gminnego Ośrodka
Kultury, Gminnej Biblioteki Publicznej, remiza dla OSP, szkoła czy pawilon
usługowo-handlowy i inne obiekty. A o dawnych dziejach przypomina zabytek,
który mimo historycznych zawieruch, góruje nad głowami mieszkańców, czyli
kościół pod wezwaniem św. Jana Chrzciciela.
O pierwszej
świątyni, która miała powstać w Buczku, niewiele wiadomo. Prace badawcze
przeprowadzone przez archeologów pozwoliły wysnuć wniosek, że już w XII wieku
we wsi znajdował się bliżej nieokreślony obiekt kultu. Niewątpliwie jednak
musiał istnieć jakiś kościół, skoro obecna budowla pochodzi z XV wieku, a sama
zaś parafia została erygowana w poprzednim stuleciu. Dokonał tego Jarosław
Bogoria ze Skotnik (1276-1376), arcybiskup gnieźnieński. Ten syn wojewody
krakowskiego i brat wojewody sandomierskiego studiował prawo i teologię na
najstarszym uniwersytecie łacińskiej Europy, założonym w 1088 r. w Bolonii. Dało
mu to nie tylko przepustkę do najwyższych godności kościelnych, ale i możliwość
bycia w najbliższym otoczeniu króla Kazimierza Wielkiego, panującego w latach
1333-1370. To z ramienia tegoż władcy reprezentował Polskę na słynnym procesie
warszawskim z 1339 r., który to miał rozstrzygnąć spór między Koroną a Zakonem
Krzyżackim. Ostateczny werdykt okazał się być pomyślny dla strony polskiej.
Ziemie chełmińska, dobrzyńska i michałowska oraz Kujawy i Pomorze Gdańskiej
miały na powrót stać się własnością Polski, które to krzyżacy niesprawiedliwie
zagarnęli. Poza tym zostali zobowiązani do zapłacenia dość dużego odszkodowania.
Jednak nie tylko nie uznali wyroku, ale zakwestionowali zasadność i tryb
przeprowadzenia sporu. Odwołali się więc do papieża, który to werdyktu procesu
warszawskiego nie zatwierdził, co skutkowało brakiem ważności z punktu widzenia
prawa.
Nie powinno więc
dziwić, że Kazimierz Wielki wobec fiaska dyplomatycznego rozwiązania sporu z
Zakonem Krzyżackim, postanowił rozprawić się z wrogiem na polu bitewnym. Jednak
i tym razem nastąpiła interwencja papieska. Król zdecydował się – mimo
niekorzystnej sytuacji geopolitycznej z racji postawy Klemensa VI sprzyjającego
krzyżakom – na pokojowe rokowania w Kaliszu. Wziął w nich udział, reprezentując
polskiego władcę Jarosław Bogoria. W efekcie udało się odzyskać jedynie ziemię
dobrzyńską i Kujawy. A samo to zdarzenie przeszło do historii jako pokój
wieczysty zawarty w Kaliszu w 1343 r.
Jarosław Bogoria,
jako jeden z królewskich doradców, przyczynił się do wydania przez monarchę dwóch
statutów – wiślickiego i wielkopolskiego, porządkując tym samym prawo
obowiązujące w Królestwie Polskim. Było to konieczne ze względu na szereg
przestarzałych, czasem wywodzących się z zasad współżycia plemiennego reguł.
Dzięki tej reformie zostały zniesione prawa przyzwalające na stosowanie zemsty
rodowej, samosądu czy karania niepełnoletnich. W przypadku czynów wymierzonych
przeciwko porządkowi publicznemu jak kradzieże, rozboje, gwałty czy szerzenie
oszczerstw zamierzano surowo karać. Ale nade wszystko wprowadzano zasadę
indywidualnej odpowiedzialności za popełnione przestępstwa. Ta kodyfikacja
prawa została uznana przez potomnych jako jeden z wielu sukcesów polityki
wewnętrznej króla Kazimierza Wielkiego.
Z protekcji
ostatniego Piasta na tronie polskim, Jarosław Bogoria objął urząd arcybiskupa
gnieźnieńskiego. Szybko okazało się, że była to właściwa osoba na tym
stanowisku. Nie tylko odbudował zniszczoną katedrę gnieźnieńską, ale znacząco
rozwinął podległe mu arcybiskupstwo poprzez erygowanie nowych parafii i
założenie ponad 100 wsi. Dotychczasowe kościoły mogły liczyć na wsparcie przy
wyposażaniu wnętrz. Poza tym z jego fundacji powstały zamki w Łowiczu, Uniejowie,
Opatowie oraz dwory biskupie w Gnieźnie, Łęczycy i Wieluniu oraz szereg innych
obiektów.
U schyłku swego
życia dokonał aktu koronacji Ludwika Andegaweńskiego, mimo że był przeciwny
sukcesji węgierskiej dynastii. Wkrótce potem złożył urząd ze względu na stan
zdrowia. Niemalże oślepł. Osiadł w zakonie w Lądzie. Zmarł w Kaliszu,
pozostawiając po sobie nie tylko duchowe dziedzictwo, ale trwałe w postaci
licznych budowli. Jedną z nich okazała się świątynia pod wezwaniem św. Jana
Chrzciciela w Buczku, która to w 1920 r. znalazła się w biskupstwie (a potem
arcybiskupstwie) łódzkim.
Murowana,
orientowana świątynia została wybudowana w XV wieku, na fundamentach z kamienia
polnego, w stylu gotyckim z fundacji Buczkowskich – ówczesnych właścicieli wsi,
których szczątki spoczęły pod prezbiterium. Po następnych – Gomulińskich i
Walewskich ostały się dwie kaplice, usytuowane w południowej ścianie, co tylko
dowodziło wielokrotnych remontów, które w mniejszym lub większym stopniu
ingerowały w kształt obiektu. Sama zaś wieża kościoła wraz z hełmem osiągnęła
wysokość 31 metrów .
W bezpośrednim otoczeniu świątyni stanął w 2007 r. pomnik Jana Pawła II,
poświęcony przez biskupa Ireneusza Pękalskiego.
Nie tylko bryła
kościoła została uznana za zabytkową, ale również część wyposażenia. Ołtarz
główny powstał ok. 1620 r., w którym to artysta zamieścił trzy obrazy, które
przedstawiały Madonnę z Dzieciątkiem, św. Antoniego Padewskiego z Dzieciątkiem
oraz scenę chrztu Jezusa Chrystusa w Jordanie. Ten ostatni znalazł się w najwyższej
części. Boczne ołtarze pochodziły z początku XVIII wieku, podobnie zresztą jak
ambona.
Proboszczowie
parafii w Buczku zapisali się pozytywnie w historii jak ks. Maksymilian
Głogowski, który wziął udział w powstaniu styczniowym, zachęcając tym samym
mieszkańców do przyłączenia. Stało się to pod wpływem zwycięskiej glorii w
bitwie pod niedaleko położonymi Sędziejowicami, w czasie której siły gen.
Edmunda Taczanowskiego, liczące 1500 żołnierzy, rozgromiły siły rosyjskie w
dniu 26 sierpnia 1863 r. Zaś ks. Stanisław Rutkiewicz, także uczestnik zrywu
narodowowyzwoleńczego z 1863 r., współtworzył oddziały Polskiej Organizacji
Wojskowej w 1918 r.
To jedynie
namiastka dziejów Buczka, pokazująca jak bardzo ciekawa może być historia
„małych ojczyzn”, jak opisując jeden zabytek można poznać dzieje nie tylko tej
właśnie miejscowości, ale i kraju, w którym przyszło żyć.
Bibliografia:
Marszałek W.,
Wycieczka po wysoczyźnie Łaskiej, „Na sieradzkich szlakach” 2000, nr 1, s.
20-24.
Poradowski W., W
środku Polski. Łódzkie, Łask i Buczek, Łódź 2011.
Ruszkowski A.,
Kościół św. Jana Chrzciciela w Buczku, „Na sieradzkich szlakach” 1997, nr 2, s.
18-19.
Wielkopolski
słownik biograficzny, red. A. Gąsiorowski, J. Topolski, Warszawa-Poznań 1981.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPrzepiękny kościół, niedaleko znajduje się cmentarz, gdzie spoczywają moi bliscy. Od lat zaopatruję się we Wieńce nagrobne ku czci zmarłych
OdpowiedzUsuń