Regiony

środa, 4 października 2017

Gdański Kongres Młodej Nauki

Po raz pierwszy na Uniwersytecie Gdańskim została zorganizowana konferencja – Kongres Młodej Nauki „Nauki społeczne i humanistyczne – między teorią a praktyką” w dniach od 22 do 24 września 2017 r. Miałem niewątpliwą przyjemność uczestniczyć w tym wydarzeniu, co prawda tylko w jednym dniu – obowiązki zawodowe nie pozwalały na poświęcenie czasu na całość programu. Jednak możliwość wysłuchania referatów o dość różnorodnej tematyce pozwoliło nie tylko na poznanie nowych ludzi, którzy pragną rozwijać polską naukę, ale również rozwinąć własną wiedzę, przy okazji samemu prezentując własne osiągnięcia, czyli przedstawiając biografię Michaliny Tatarkówny-Majkowskiej [KLIK]. Uczciwie należy również przyznać, że organizatorzy stanęli na wysokości zadania i zgodnie z polską tradycję, podjęli zaproszonych gości na wysokim poziomie, choć – jak to zawsze bywa, pojawiły się drobne mankamenty, o których tu nie warto wspominać.

niedziela, 1 października 2017

Muzeum II Wojny Światowej

Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku otworzyło swoje podwoje dla zwiedzających w 2017 r. Była to dość długo wyczekiwana inauguracja nowej instytucji kulturalno-historycznej na mapie Polski, której zamierzeniem stało się w jak najlepszy sposób przybliżenie tematyki najkrwawszego konfliktu w dziejach ludzkości nie tylko dla osób zainteresowanych tym zagadnieniem oraz wąskiego grono militarystów. Stała wystawa, której należy poświęcić kilka godzin (zdaniem niektórych pół dnia i trudno z taką opinią się nie zgodzić), pozwala zrozumieć przyczyny, dla których świat pchnął się w kierunku tej wojny, ale także poznać postawy ludzi w nieludzkich czasach – zarówno cywilów i wojskowych. Ukazanie skutków wzbudza nie lada przerażenie. Autorzy pod kierunkiem prof. dr hab. Pawła Machcewicza dołożyli wszelkich starań, aby ukazać II wojnę światową przez pryzmat wielu narodów, nie tylko polskiego, co jest głównym atutem tej placówki, ale zarazem powodem krytyki przez osoby nieprzychylne tej instytucji (i związanych z pewnymi środowiskami politycznymi), co mocno uwidoczniło się przy okazji dymisji pierwszego dyrektora. Nie powinno więc dziwić, że autorzy stałej wystawy oburzyli się przy próbie zmian przez nowe kierownictwo. Narzucanie retoryki jednego narodu może jedynie zepsuć odbiór całości, a jednocześnie świadczy o braku zrozumienia dla idei, która przyświecała twórcom Muzeum II Wojny Światowej.