Regiony

środa, 12 kwietnia 2017

Zamek w Siewierzu

Dzieje siewierskiego zamku są nierozerwalnie związane z samą miejscowością. Warto więc zatrzymać się na chwilę, podróżując krajową „jedynką”, aby przyjrzeć się z bliska murom pamiętającym niezwykłe osoby oraz interesujące czasy. Wszak w historii znad Czarnej Przemszy występowali nie tylko polscy władcy, ale i czescy oraz święci cesarze rzymscy. Byli i bohaterowie znani z narodowych podań i hymnów jak Stefan Czarniecki. Bywał tu także Kazimierz Pułaski, doceniony przez Polaków i amerykański naród. Piętno na dziejach Siewierza odcisnęły więc rozbicie dzielnicowe, dynamiczny rozwój w XVI wieku, potop szwedzki, wojna domowa z początków XVIII wieku oraz wydarzenia konfederacji barskiej.


Pierwsze historyczne wzmianki o Siewierzu pochodzą z początków XII wieku. Miejscowość leżała wówczas na ziemi krakowskiej. Jednak w 1179 r. decyzją ówczesnego polskiego władcy – Kazimierza Sprawiedliwego, została podarowana Mieszkowi Plątonogiemu, księciu raciborskiemu. Był on synem Władysława Wygnańca, księcia polskiego, który wdał się w walkę o władzę z młodszymi braćmi. Po ostatecznej klęsce w 1146 r. musiał udać się na emigrację, gdzie też zmarł. Do ojczyzny wrócili dopiero jego synowie, w tym wspomniany już Mieszko Plątonogi, który w XIII wieku przez krótki okres czasu będzie posługiwał się tytułem księcia polskiego.

Wiek XIII to także okres rozwoju miejscowości. W 1276 r. otrzymała prawa miejskie. Wcześniej – za panowania Henryka I Brodatego – stała się kasztelanią, a stojący na jej czele kasztelan odpowiadał nie tylko za podległy mu gród, ale również za spokój i bezpieczeństwo na ziemiach leżących na pograniczu dwóch dzielnic – małopolskiej i śląskiej. Warto jednak zaznaczyć, że pierwotnie osada była umieszczona wokół romańskiego kościoła pod wezwaniem św. Jana Chrzciciela. Fundatorem świątyni był Piotr Włostowic, palatyn Bolesława Krzywoustego i Władysława Wygnańca. Jednak wyrazisty sprzeciw w wobec planowanego niesprawiedliwego potraktowania młodszych braci przez seniora poprzez wypędzenie ich z kraju, sprawiły, że książęcy zausznik popadł w niełaskę. Został nie tylko pozbawiony majątku, ale i zdrowia – na rozkaz władcy oślepiono go. Czyn ten nie przyniósł chwały Władysławowi Wygnańcowi. Wręcz okazał się przyczynkiem do jego klęski i w dalszej konsekwencji do wygnania z kraju. Obecnie najstarsza świątynia pełni funkcję kaplicy cmentarnej, a właściwe miasto znajduje się półtora kilometra dalej na północ.


Siewierz w rękach książąt opolsko-raciborskich pozostał do 1281 r., kiedy to miasto znalazło się w księstwie bytomskim. Władca tegoż małego państewka osiem lat później złożył hołd lenny królowi Czech – Wacławowi II w celu uzyskania gwarancji bezpieczeństwa ze strony pewniejszej monarchii. Zagrożenie było dość realne, bowiem Henryk IV Prawy (książę polski 1288-1290) zażarcie walczył o władzę w Polsce. W dniu 26 II 1289 r. poniósł klęskę w bitwie w okolicach Siewierza z księciem płockim Bolesławem II i kujawskim – Władysławem Łokietkiem, przyszłym królem Polski. Obaj zresztą byli wnukami Konrada Mazowieckiego, który to sprowadził Zakon Krzyżacki na polskie ziemie.

Być może w tym okresie, pod koniec XIII wieku powstał pierwotny, drewniany zamek. Jego miejsce – w połowie następnego stulecia zajął murowany w stylu gotyckim. W późniejszych wiekach wielokrotnie przebudowywany i odbudowywany po zniszczeniach.


Równolegle ziemia siewierska przechodziła z rąk do rąk. I tak między innymi w 1368 r., księstwo siewierskie (kasztelania zmieniła swój status w pierwszej połowie XIV wieku) znalazło się bezpośrednio w rękach czeskiego króla Karola IV Luksemburga (de facto świętego cesarza rzymskiego i króla Niemiec). Przeszedł do historii jako wystawca „złotej bulli” w 1356 r. Ów dokument regulował ostatecznie sposób wyboru świętego cesarza rzymskiego, co kończyło wielowiekowe spory między papiestwem a cesarstwem. Odtąd siedmiu stałych elektorów miało decydować o najwyższym świeckim tytule. Jego syn – Zygmunt, również posiadający te same tytuły i zakres władzy co ojciec, zasłynął między innymi schwytaniem Jana Husa, mimo zagwarantowania mu nietykalności „żelaznym listem”. Cesarska obietnica w przypadku tego myśliciela okazała się wabikiem, aby ostatecznie położyć kres rozwojowi husytyzmu w Czechach. Ponadto przyczynił się do zakończenia wielkiej schizmy zachodniej, w trakcie której pretensje do papieskiego tytułu rościło sobie dwóch, a nawet więcej pretendentów. Był także mężem Marii Andegaweńskiej, która pierwotnie – zgodnie z przywilejem koszyckim wydanym przez jej ojca, a zarazem króla Polski i Węgier Ludwika – miała objąć tron w kraju nad Wisłą. Tak się nie stało. Dość wspomnieć, że królową została Jadwiga.


Karol IV Luksemburski przekazał dobra siewierskie księciu cieszyńskiemu w dowód uznania zasług. Ostatecznie wnuk tegoż sprzedał w 1443 r. małe państwo znamienitej postaci późnego średniowiecza – Zbigniewowi Oleśnickiemu (1389-1455), biskupowi krakowskiemu, pierwszemu polskiemu kardynałowi (tytuł otrzymał w 1449 r.), uważanego przez wielu za szarą eminencję na dworze króla Władysława Jagiełły oraz Władysława Warneńczyka. Realnie wpływał na politykę państwa jako królewski doradca. Sprzeciwiał się próbom koronacji Witolda, wielkiego księcia litewskiego, oraz wspieraniu ruchu husyckiego przez Polaków. Był obecny przy wystawieniu przywileju jedleńskiego z 1430 r., w którym to monarcha zagwarantował szlachcie nietykalność osobistą, brak uwięzienia bez prawomocnego wyroku sądowego w zamian za zgodę na koronację syna. Zapis ten zrealizował, nie bez trudu, właśnie Z. Oleśnicki. To on także przeforsował kandydaturę Władysława Warneńczyka na króla Węgier. To jedynie kilka przykładów z politycznej działalności człowieka, który w czasie słynnej bitwy pod Grunwaldem w 1410 r. uratował Władysława Jagiełłę przed śmiercią z rąk krzyżackiego rycerza. O jego pozycji może zaświadczyć także majątek. Był właścicielem – bagatela – ponad 60 wsi oraz trzech miast. A wśród nich i Księstwa Siewierskiego.

Zaznaczyć trzeba, że gorącym orędownikiem nabycia dóbr nad Czarną Przemszą przez kurię znad Wisły był znany kronikarz – Jan Długosz (1415-1480). W rękach krakowskich duchownych pozostało do 1790 r. Zakupem tychże ziem była także zainteresowana Akademia Krakowska, ale zrezygnowała z powodu braku odpowiednich środków finansowych.


Na czele Księstwa Siewierskiego stali odtąd biskupi krakowscy, będący jednocześnie poddanymi królów polskich, choć nie musieli składać obowiązkowych hołdów lennych. Pozostała jednak kwestia zależności tychże ziem od króla Czech. Panujący Jerzy z Podiebradów (władający w latach 1458-1471), pierwszy europejski władca będący innego wyznania niż katolickie (był husytą), postanowił w 1462 r. zrzec się praw do nich, ale na rzecz króla Polski – Kazimierza Jagiellończyka, a nie biskupów. Odtąd Księstwo Siewierskiego było formalnie lennikiem władcy znad Wisły bez potrzeby wywiązywania się z obowiązków lennika.

Pozycja tegoż państewka okazała się istnym ewenementem. Pod względem ustrojowym bardzo przypominało status współczesnego Księstwa Andory, również księstwa biskupiego. Ordynariusze diecezji krakowskiej byli jednocześnie świeckimi władcami. Mogli więc na terenie księstwa ustanawiać prawo, kreować szlachtę, bić własną monetę, a nawet nadawać urzędników oraz mianować sędziów. W okresie od 1443 r. do 1790 r. książętami siewierskimi było 35 biskupów krakowskich. Jednak większość czasu spędzali w grodzie nad Wisłą. Stąd tez w ich imieniu władze sprawowali starostowie.

Samo zaś Księstwo Siewierskie słynęło z surowego prawa. Powszechny był pogląd, aby wszelkie niecny czyny popełniać wszędzie, ale nie w grodzie nad Czarną Przemszą. Ustanowiony w 1625 r. Trybunał Siewierski nader często ferował wyroki kary śmierci. Zresztą na stałe był tu zatrudniony kat.

W XVI wieku zamek został przebudowany w stylu renesansowym. W czasie potopu szwedzkiego został splądrowany i spalony. Nim to nastąpiło, zamek stał się świadkiem wizyty, a właściwie miejscem stacjonowania wojsk Stefana Czarnieckiego, który do grodu nad Czarną Przemszą przybył po kapitulacji Krakowa. Zmierzał bowiem do króla Jana Kazimierza, przebywającego w Głogówku. Warto zwrócić uwagę, że polski bohater narodowy miał chwilę zachwiania. W jego głowie zrodziła się złowroga myśl, aby przejść na stronę przeciwnika. Jednak w porę zjawiła się Ludwika Maria Gonzaga, królowa i żona Władysława IV Wazy, i przekonała go o pozostaniu wiernym ojczyźnie i królowi

Zamek odbudowano. A pół wieku później stał się niemym świadkiem wojny domowej między zwolennikami Augusta II Mocnego i Stanisława Leszczyńskiego. Pod koniec 1705 r. stronnicy tego ostatniego zajęli Księstwo Siewierskie i przez jakiś czas kierowali stąd swoimi działaniami przeciwko saskim poplecznikom.

Jeszcze raz w XVIII wieku zamek siewierski znalazł się w centrum uwagi istotnych wydarzeń o charakterze ogólnopolskim. To właśnie tu jeden z dowódców konfederacji barskiej – Kazimierz Pułaski (1745-1779), bohater dwóch narodów – polskiego i amerykańskiego, zamierzał stawić czoła rosyjskiej armii dowodzonej przez mocno znienawidzonego przez Polaków gen. Iwana Drewicza. Zasłynął on z niebywałego okrutnego traktowania jeńców wojennych. Dowodził siłami, które na przełomie 1770-1771 próbowały zająć bezskutecznie Jasną Górę. Ostatecznie jednak do militarnej rozgrywki nie doszło w okolicach Siewierza i K. Pułaski opuścił zamek.


Okres obradowania Sejmu Wielkiego przyniósł włączenie księstwa do Polski z zachowaniem odrębnego statusu jednostki terytorialnej w granicach województwa krakowskiego. Jednak czasy biskupów krakowskich jako udzielnych książąt znad Czarnej Przemszy przeminął. Warto jednak nadmienić, że specjalnym ukazem Franciszka Józefa I przywrócono biskupom krakowskim świecki tytuł książęcy, który ostatecznie zniósł papież Pius XII w połowie XX wieku.

Wraz z rozbiorami Rzeczypospolitej nastąpił upadek zamku. W czasach pruskiego zaboru umieszczono tu manufakturę sukienniczą. W 1820 r. wybuchł pożar, którego ślady ponoć widać po dziś. Jednak niewątpliwie zamek po tym zdarzeniu ostał się ruiną. W 1886 r. nabył je adwokat Kazimierz Korwin Piotrowski (1855-1922), brat znanej pisarki epoko Młodej Polski – Gabrieli Zapolskiej (1857-1921), która zasłynęła dramatem „Moralność Pani Dulskiej”, w której wykpiła zakłamanie, dwulicowość i podwójną moralność. Dzieło spotkało się z dużym zainteresowaniem, czego przejawem było wielokrotne wystawianie na deskach teatrów oraz ekranizacja jeszcze w okresie międzywojennym – w 1930 r. Ostatnia zaś pochodzi z 2015 r. w reżyserii Filipa Bajona. W 1918 r. K. Korwin Piotrowski przekazał własność odradzającemu się państwu Polskiemu. Ruiny zamku są dostępne dla turystów.

Piotr Ossowski





Bibliografia:
Koczerska M., Zbigniew Oleśnicki i Kościół krakowski w czasach jego pontyfikatu (1423-1455), Warszawa 2004.
Rok A., Dzieje zamku w Siewierzu, Siewierz 2011.
Siewierz. Dzieje Zamku, red. W. Urbańczyk, Siewierz 2003.
Zbigniew Oleśnicki. Książę Kościoła i mąż stanu, red. F. Kiryk, Z. Noga, Kraków 2006.
Żelazny K. Z., Księstwo Siewierskie, Katowice 2016.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz